Wczorajszego ranka obudziłem się z dziwnym bólem brzucha. Ból ten narastal w południe doszły do niego mdłości lecz nie było wymiotow. Wieczorem złapałem gorączkę. Przez wczorajszy dzień nic nie jadłem, mimo to nie jestem dzisiaj głodny. Mdłości i gorączka już przeszły ból także ustąpił jednak nie zniknął. Ból znajduje się w dolnej prawej części pod pepkiem. Możliwe ze to wyrostek jednak objawy tak jak pisałem juz znikły. W momencie gdy się nieruszam ból także, jednak w trakcie poruszania się oraz oddawania moczu daje on o sobie znac. 3 dni temu spozylem duża dawkę alkoholu. Mam sie udać z tym do lekarza? Czy jednak ból zniknie?