Witam.
Mam 32 lata i od kilku miesięcy problemy z sercem.Podczas wizyty w szpitalu dostałam betablokery w związku z tachykardią zatokową(100mg betaloc zok na dobę).Miomo zażywania leków odczuwałam duszności,zawroty głowy,potykanie się serca.Pierwszą diagnozą byłu skurcze dodatkowe.Na ostatnim holterze wyszły bloki zatokowo-przedsionkowe stopień2 typ2.Godziny ich wystąpienia pokrywają się z odczuwanymi dolegliwościami.Lekarz zalecił odstawienie betablokerów,ale nie zaproponował innej metody leczenia.Czym jest taki blok i jak go się leczy?
Dzisiaj przyjęłam zmniejszoną dawkę leku i czuję sie fatalnie.Czy tak ma być?