Hej,
problem dotyczy dziewczyny, lat 22. Jesteśmy od kilku dni w Czarnogórze. Dziś w nocy wystąpiły u niej wymioty i biegunka. Poprzedniego dnia zjadła na mieście tylko lody, a dwa dni wcześniej kebab. Objawy nadal się utrzymują - częste wypróżnienia i sporadyczne wymioty. Podałem jej Smectę już dwa razy, ale bez zmian. Dodatkowo boli ją brzuch. Jadłem to samo co ona i czuję się dobrze. Proszę o jakąś poradę co robić, jakie produkty jej podawać, może jakieś leki.
Pozdrawiam serdecznie.
Nic nie zrobisz, pewno złapała wycieczkowego wirusa, wymioty powinny przejść wciągu 1, max 2 dni, na biegunkę stoperan lub po prostu węgiel ale spora ilość, jakieś elektrolity z apteki bo będzie osłabiona.
podaj jej probiotyki np.acidolac, multilac. Do tego dużo do picia żeby się nie odwodniła, niech unika surowych warzyw/owoców, to pewnie jakiś wirus
Zawsze do apteczki podróżnej ładuję Acidolac (nie trzeba trzymać go w lodówce) , nie raz przydał się przy biegunce.
Węgiel leczniczy powinien pomóc. Pamiętajcie też o nawadnianiu do puki biegunka nie minie trzeba czesto pić najlepiej czegoś z elektrolitami np orsalit czy inny dobry płyn nawadniający. Pomocne powiny być też probiotyki i dieta lekkostrawna z tym że na początku przez pierwszych parę godzin to najlepiej nic je jeśc a skupić się na nawadnianiu
W drodze mam ze sobą zawsze Smectę Go - żadne odkrycie, ale chyba nic innego tak skutecznie nie działa. Ten lek rzeczywiście mi pomaga, mocno odmienia sytuację. A biegunkę niestety miewam raz na kilka tygodni i pojawia się zawsze w najgorszym momencie - w drodze. Plusem tej smecty jest to, że macie tam gotową zawiesinę, niczego nie rozrabiacie, tylko po prostu wybijacie saszetkę.
My zawsze bierzemy trilac na wypadek biegunki co często się zdarza zwłaszcza na początku wyjazdu.
Może spróbuj z jakimiś dobrym probiotykiem np. trilac
Edytuj Post