Witam;
mam bardzo ważne dla mnie pytanie. Mam synka, który ma 3,5 roku. Od września poszedł do przedszkola i zaczęły sie problemy z migdałami. Angin czy innych chorób nie łapie, ale powiększony 3 migdał utrudnia oddychanie, katar staje w zatokach i raz prawie poszło na ucho. Powiększone są też migdały boczne, ale jeden bardzo. Do tego stopnia, że gdy otwiera buzie i mowi "A" to migdał przesuwa sie w stronę języka. Nie wiem jak to fachowo nazwać. Teraz syn mimo, że nie ma infekcji to jeden migdałek podniebienny ma normalny (niewidoczny), a ten prawy jest taki duży :/ Oczywiście naczytałam się, że może to oznaczać tworzącego się chłoniaka i od zmysłów odchodzę...lekarza mamy dopiero w poniedzialek. Węzeł chłonny ma powiększony tylko ten za uchem prawym...mowi tak jakby miał katar, ale nie ma. Czy każdy przypadek asymetrycznych migdałów i jednostronnie powiększonego węzła chłonnego to rak???? Bardzo proszę o opinię...