Witam serdecznie wszystkich.
Miesiąc temu wykryto u mnie astygmatyzm, cylinder -1.25 w obu okach. Szybko udałem się do vision express, gdzie z miejsca sobie wyrobiłem okulary, pierwsze w moim życiu. Oczywiście zostałem uprzedzony o okresie adaptacyjnym mózgu do nowej sytuacji i rzeczywiście przez pierwszy tydzień mogłem to na sobie odczuć. Po tygodniu korzystanie z okularów stało się dla mnie naturalne i praktycznie bezproblemowe oprócz jednej sytuacji. Za każdym razem jak korzystam z komputera, nawet te 10-15 minut, strasznie zaczyna mnie boleć głowa, ale trochę inaczej niż normalnie. Mam wrażenie jakby ktoś włożył ją pomiędzy imadło i powoli zaczynał zaciskać, a po korzystaniu kolejnych 10-15 minut cały mój organizm staje się osłabiony, jakby ktoś wyssał ze mnie energie życiową.
Tak jak mówiłem, wiem, że trzeba przejść okres przyzwyczajania się oczu, ale minął już miesiąc i nie ma poprawy w tej kwestii. Okulary noszę praktycznie nieustannie i nie licząc komputera wszystko jest w porządku.
Zauważyłem jeszcze parę rzeczy, które mogą pomóc.
1. Jak oddaliłem monitor od oczu, trochę się poprawiło.
2. Z telewizorem ( od razu zaznaczę, że i monitor i telewizor są LCD ) nie mam takich problemów, ale wiadomo, że ogląda się go z dalszej znacznie odległości.
3. Jak zakładam okulary trochę dalej na moim nosie, bardziej oddalone od oczu niż powinny być, bóle głowy prawie znikają.
Czy w związku z powyższymi może to być kwestia zbyt silnej/słabej korekcji? Czy może źle zmierzonego rozstawu źrenic i w takim wypadku noszenie soczewek kontaktowych by zaoszczędziło dalszych problemów z dobieraniem okularów?
Dziękuje uprzejmie za wszelką pomoc.