Witam Być może temat był, ale w bardzo odległych czasach.
Wczoraj zażyłam tylko 2 dawki arthrotecu i już po 1 zaczęłam krwawić, i miałam bóle brzucha, oraz z krzyża przypominające delikatne skórcze porodowe. Po 3 godzinach wziełam 2 dawkę tych tabletek oczywiście pod język, bo w razie wypadku lekarz tego nie wykryje . No i się zaczęło przycisnęło mnie na kibelek więc sobie poleciałam szybko i chlup coś ze mnie wyleciało gdy zajrzałam do środka okazało się, że wyleciały mi skrzepy i było sporo krwi więcej niż przy pierwszej dawce , która wyglądała jak zwykła miesiączka. 3 dawki nie wzięłam bo uznałam , że chyba po wszystkim udało się ( 5 tydz i 5dni ciąży) dzisiaj natomiast jest problem, bynajmniej ja to uważam za problem, krwawienie jest lekkie , niemalże jest go mało, a teraz na wieczór podpaska jest czysta, tylko na papierze gdy idę za potrzebą jest tego nie zbyt wiele, wręcz różowe plamki nic po za tym. To co napiszę teraz może wam wydać się dość obrzydliwe, ale podczas kąpieli gdy siedziałam w wannie, zdziwiłam się że nic praktycznie krwi nie leci, więc postanowiłam wsadzić sobie palec do pochwy by sprawdzić czy krew jest, no krew jest, ale nie leci.. I tak się zastanawiam czy mam przyjąć znowu 3 dawki po 4 tabl arth czy poczekać do jutra ??
Odpiszcie bardzo was proszę ..

P.S postanowiłam usunąć ciąże gdyż mam jednego maluszka, na drugie zdecyduje się wraz z partnerem może kiedyś, jak na razie nas na to nie stać. Ja jestem na macierzyńskim i za dużo z tego nie dostaje, a mój narzeczony zarabia także nie wiele. Ale jakoś dajemy radę, przy drugim nie było by to pewnie możliwe .

Czekam na odpowiedź i pozdrawiam
Sky