Witam
Ostatnio robiłam sobie badania i nie wiem czy moje wyniki są niepokojące.
Wizytę mam za dwa tygodnie u mojego ginekologa.
Nie wiem czy mam spokojnie poczekać na wizytę czy ponowić badania, czy zrobić jakieś inne lub czy udać się do endokrynologa??

A oto wyniki:

z dnia 18.01.2016

TSH 4,0 [0,27 - 4,20] 95%
FT3 3,23 [2,00 - 4,40] 60%
FT4 1,02 [0,93 - 1,70] 73%
Cholesterol 246 [140 - 200] 123%


z dnia 19.02.2016

TSH 2,167 [0,35 - 4,94] 44%
FT3 2,97 [1,71 - 3,71] 80%
FT4 0,89 [0,70 - 1,49] 60%
anty TPO 49,43 [0,00 - 5,61] 881%
anty TG 41,69 [0,00 - 4,11] 1014%
Cholesterol 205 [115 - 190] 108%

Przyznam że ostatnio jestem zmęczona i rozdrażniona. Mam problemy z dobudzeniem się rano, mam bóle głowy , wypadają mi włosy, okres dwukrotnie spóźnił mi się po trzy miesiące od pół roku. Nie wiem czy to ma jakiś związek.
Poziom prolaktyny i androsterionu mam w normie. Mam 32 lata.
Miałam problemy z tarczycą w ciąży. Pierwsze TSH wyniosło 8, 34 później byłam cały czas na lekach przez ciążę. Po ciąży było wszystko ok, aż do teraz. Obecnie syn ma 2,5 roku.

Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.