Witam. 2 lata temu wykryto u mnie przeciwciała przeciwjądrowe o ziarnistym typie świecenia. przez 2 lata utrzymywały się one w mianie 1:160 bez stwierdzenia objawow tkanki lacznej (konsultowana bylam w szpitalu w warszawie, sprawdzali mi wszystko pod katem tocznia serce pluca oczy) dodatkowo mialam wtedy rumień guzowaty i guzki na nogach, ktore nie przeszly po sterydach od razu lecz same zniknely z biegiem czasu. Dzis odebralam wyniki krwi (rbie kontrole co pol roku z polecenia reumatologa) i wynikiem byly Przecieciala przeciwjadrowe o tym razem plamistym typie świecenia w mianie 1:320. stad moje pytania: jaka jest roznica miedzy plamistym a ziarnistym typie swiecenia? czy to gorzej? lekarz mowil ze nie ma sie czym martwic skoro czuje sie dobrze i nic mi nie dolega bo wynikow badan sie nie leczy, tylko objawy choroby a ich brak u mnie. czy kazdy kto ma przeciwciala 1:320 musi miec tocznia w przyszlosci?