Witam, mam 33 lata jestem, szcześliwy, mam cudowna zone, dwojke wspaniałych dzieci. Jest tylko jedno ale, codziennie pije po 3,4 piwa i pale papierosy, jestem na tyle inteligentny, ze wiem, iz codzienne picie piwa to juz alkoholizm, choc wiem, że nie musze go pić, to pije tylko dla tego, że po nim mam cudowne myśli. Mianowicie, po drugim piwku już dochodze do wniosku, iż chce rzucicć palenie i wtedy nie pale, chciałbym też zająć sie kolarstwem gorskim, przytyć ( nabrać troche masy i wyrzeźbić to i owo). Jednak jak sie bydze następnego dnia, to dzień zaczynam od dwóch fajek i już moje wieczorne plany odchodzą w kąt. W tym momencie pojawia sie pytanie, jak moge sie zmotywować w ciągu dnia i zrealizować plany, które chodzą mi po głowie codziennie wieczorem. Dodam, iż pracuje w systemie 3 zmianowym 4 brygadowym i piwko troche odpręża po pracy