Moja corka urodzila sie w 37 tygodniu ciazy z hipotrofia plodu. Od urodzenia miala problem z jedzeniem. Jadla malo pokarmu I mogla robic dlugie przerwy, jakby nie czula glodu z piciem tez byl problem. Kiedy zaczela jesc stale pokarmy ,probowala rozne zeczy ale albo tylko sprobowala albo zjadla malutko jak niemowlaczek. Waga zawsze niska. Teraz ma 4,5 roku I juz prawie nic nie je .tylko kasze bobowite przez butelke. Nie chce jesc w miseczce. W przedszkolu nic nie je caly dzien, zabieram ja o 14 tej zeby cos zjadla albo wypila ake wola tylko kasze. Teraz ferie wiec ja tez zistawilam w domu ze starszymi dziecmi ale nie je calymi dniami nic oprucz kaszy I picie to mozna powiedziec tylko z tej kaszy bo wezmie czasami lyczek wody albo napoju.nie chce sokow. Daje jej witaminy. Brala apetizer ale miala wodniste kupki po tym. W tej chwili wazy 14,5 kilo ,pediatra mowi ze ona tak ma . Bardzo mnie to marwi, czy mam to tak zostawic I czekac az samo przejdzie czy moze to jakis problem. Prosze o rade.