Witam. Jestem obecnie w 32 tygodniu ciąży. Ostatnie badanie TSH wykazało podwyższony poziom do 4,65. Dodam, że przed ciążą miałam również robione to badanie i wynosiło 1,42. Kolejne w 15 tygodniu ciąży - 2,38. Nie zostałam skierowana do endokrynologa, ponieważ pani ginekolog twierdziła, że wynik jest w normie.
W ciąży ani przed ciążą nie miałam sprawdzanego ft3 ani ft4, dopiero przy tym podwyższonym wyniku TSH zrobiłam sama ft4 i wynik wyszedł 12,5 (przy normach 12-22).
Czy jest duże ryzyko, że przez całą ciążę chorowałam na niedoczynność? Boję się o moje dziecko, gdy czytam o skutkach nieleczonej niedoczynności i praktycznie zerowych szansach na posiadanie zdrowego dziecka...
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Magda