Witam mój 2 miesięczny synek nie chce ssać piersi czasami płacze na sam widok piersi a czasami possie trochę i zaczyna płakać Zawsze się kończy na tym ze odciągam mu pokarm i daje mu butelka Czy jest sens dalej go męczyć i przystawic go cały czas czy przejść na butelkę Nie wiem co robić
poki co odciagaj mleko zeby go nie stracic i dawaj z butelki a za pare dni sprobuj jeszcze raz przystawic do piersi
Skorzystac z pomocy doradcy laktacyjnego.
Dodam że w nocy ładnie ssie pierś a w dzień zaczyna się płacz
Odciągam mu cały czas ale jednak laktatorem nie ściągnie tyle co dziecko już coraz trudniej mi ściągać pokarm
Nie poddawaj się szybko, kup sobie tez woreczki i butelki do podawania pokarmu Kiinde, jest to bardzo duża wygoda.
U mnie tak wyglądało zakończenie kp. Pokarmu było coraz mniej i chęci do karmienia również. Próbowałam rożnych pozycji, ale w końcu odpuściłam. Mleko modyfikowane przyjęła bardzo dobrze, do jednego z karmień dodawałam probiotyk ffbaby, który kolonizuje układ pokarmowy pożyteczną florą. Czasami tak bywa pomimo dobrych chęci.
na to pytanie musisz sama sobie odpowiedziec, ja moge ci jedynie powiedziec ze mm tez ma swoje zalety, choc oczywiscie duzo mu brakuje do mleka z piersi, my jednak od poczatku jestesmy na "sztucznym" w pierwszych tygodniach lekarze doradzili nam jedynie zeby dodawac do mleka FFbaby, czyli takie dobroczynne bakterie "noworodkowe", podobno te same jak w mleku z piersi, wiec uzupelnia sie te braki, dzieki temu lepiej funkcjonuje brzuszek dzeicka, nie ma kolek,ulewan, wymiotow itp.odpornosc tez jest lepsza niz na samym mm, wiec warto go dodawac, ja przynajmniej nie zaluje
Edytuj Post